Banknoty Insurekcji nie były długo w obiegu, straciły swą wartość nagle po upadku Powstania Kościuszkowskiego i nie podlegały późniejszej wymianie. Nikt nie spłacał zobowiązań nimi zaciągniętych i pozostały papierami bez pokrycia.
Egzemplarze rozproszone w obiegu podczas powstania zostały w społeczeństwie jako pamiątka wielkiego zrywu patriotycznego.
Zazwyczaj nie noszą one typowych śladów obiegu, ale jednak ponad 200 lat od emisji na większości odcisnęło swoje piętno.
Dość łatwo można znaleźć wizualnie ładne sztuki, ale jednak bardzo trudno znaleźć jest takie, które nie były składane i nie mają zgięć czy załamań. Można zebrać banknoty Insurekcji, w nominałach do 100 zł i w stanach między PMG 35-58, ale takie z ocenami powyżej 60 są jednak bardzo trudne do zdobycia.
Przyczynił się do tego również charakterystyczny układ znaku wodnego w papierze banknotów insurekcyjnych, z mocnymi poziomymi prążkami, na liniach których technologicznie cieńszy papier ulegał łatwiejszemu zgięciu.
Banknoty Insurekcji były ręcznie wycinane. Często są to cięcia krzywe, niecentryczne i nieregularne, a to kolejny czynnik, na który zwraca uwagę PMG przy ocenie stanu zachowania. Reasumując, nota 64 dla "długiego" banknotu insurekcyjnego jest trudna do uzyskania. Dobrze potwierdzają to tabele PMG, gdzie na 98 sztuk ocenionych 10 zł 1794 notę powyżej 60 otrzymało jedynie 9 egzemplarzy, a nota 64 dla tego banknotu jest oceną najwyższą.